Minione wydarzenia
XIX Ogólnopolski Turniej Tańca Towarzyskiego i IX Dziecięcej Gali Tanecznej w Piątnicy
Konrad Majkowski-
Poprawiono: 09 listopad 2015
-
Utworzono: poniedziałek, 09, listopad 2015
-
Odsłony: 1139
- Uwaga! Dzień dobry, witam wszystkich rodziców i dzieci, czekaliśmy cały rok na ten jeden dzień, prawda? - tak witał się Jacek Baczewski ze swymi najmłodszymi wychowankami przed uroczystym otwarciem XIX Ogólnopolskiego Turnieju Tańca Towarzyskiego i IX Dziecięcej Gali Tanecznej w Piątnicy, do udziału w których zgłosiła się tego roku rekordowa liczba par – 224. Dziesiątki malców w zwiewnych sukieneczkach lub pod muszką przebierają nogami na zakrętach schodów w gminnej hali sportowej, aby wskoczyć na lśniący parkiet, w światła reflektorów jak w „Tańcu z gwiazdami”.
Czeka na nich sala pełna podekscytowanej publiczności na trybunach i przy stolikach, wystrojone, pnące się światełkami od podłogi po sufit kolumny na ścianach, milionami skaczące z obrotowych kul błyskotliwe zajączki w przestrzeni i głośna muzyka wszelakich gatunków, przy której ruszali w tany od rana w sobotę prawie do północy nie tylko mali adepci tańca, ale i mistrzowie sztuki gracji. Nawet sceptycy ruchów na parkiecie musieliby przyznać, że tak wielobarwnego tłumu eleganckich par od siedmiolatków po raźnych dziadków nigdzie indziej w Łomży i okolicy nie uświadczysz.
Piękny świat Jacka Baczewskiego z „Akatu”
Kamil Lewicki, 16-latek z Katolickiego Liceum i tancerz Klubu Tańca Towarzyskiego „Akat” w Łomży, zdążył przebrać się po zwycięskich występach w zwykłą koszulkę w kratkę. Ślad po szyku i estradowej kreacji stanowi gładko zaczesana do góry i na boki fryzura i wyśmienity humor, kiedy z grupką koleżanek i kolegów kibicuje rówieśnikom. Popatruje na osiągnięcia i zachowania bardziej doświadczonych tancerek i tancerzy, przyjezdnych, m.in., z Gdańska, Gdyni i Sopotu, Augustowa, Giżycka i Ostrołęki. Jurorkę Iwonę Pavlović (lat 53) widział nie tylko w telewizyjnym „Tańcu z...”, ale i na turniejach, w których rywalizuje od sześciu lat, tańczy od ośmiu. - Wygadana i wymagająca, ciekawa osoba - chwali „Czarną Mambę” Kamil, który zwyciężył w parze z Zuzanną Ogórkowską z Zambrowa, zarówno w tańcach standardowych, jak walc, oraz w latynoamerykańskich, jak rumba. - Pani Pavlović jest bardzo szczegółowa, wychwytuje najmniejsze szczegóły techniki – dodaje Zuzia Domańska, 13-latka z Katolickiego Gimnazjum, od czterech lat tańcząca w „Akacie”. - Interesuję się tańcem i bardzo to lubię, rodzice nie ingerują. Czasami mama załamuje ręce, jakie koszty muszą ponosić. Nie wyobrażam sobie życia bez tańca. Umiem to godzić z nauką gry na flecie i fortepianie.
Kamil i Zuzia chwalą instruktora Jacka Baczewskiego, z którym jako dzieci zaczynali przygodę na parkiecie: za kompetencję, profesjonalizm, cierpliwość, fajne prowadzenie zajęć. - Pan Jacek całym sobą jest w tańcu – podsumowuje ich kolega Maciek Małachowski z I LO. - To jego piękny świat...
Mistrzowie z Łomży: młodsi, młodzi, starsi
Nina Wiśniewska ma lat 13, Rafał Magdziak 14. - Pan Jacek dobrał nas w parę – mówią nieśmiało, jeszcze zdyszani po tanecznych popisach wśród takich jak oni elegantek i elegantów. - Dobrał nas umiejętnościami i... charakterami – tłumaczy Rafał, który w oczach partnerki jest „miły, pomocny, zdyscyplinowany, pracowity”. Lekko się czerwieni na tyle komplementów: - A ty cicha i wspaniała!
Tadeusz Mierzejewski na puchary i klasy taneczne nie liczy. Tańczy od ośmiu lat, a właśnie kończy 57. W czarnej koszuli z białym krawatem podziwia młodszych, koncentrując się przed występem z siedmioma parami seniorskimi. Ćwiczą razem półtorej godziny w tygodniu wężowe ruchy i zgrabne podskoki, dzięki czemu i oni mogą dziś zebrać oklaski w przerwach między tańcami sportowców. - Kiedyś nie miałem czasu na hobby, a i rodzice chyba tak jak teraz nie dbali o mistrzów – wyjaśnia, chwaląc swą młodszą partnerkę Wiolettę Konarzewską i patrząc z uśmiechem na fantazyjne figury, zapierające dech w piersi nie tylko widzom, ale i tancerzom podczas żywiołowego jive'a. - Czasu mam więcej, żeby nie bolał kręgosłup. To debiutancki występ, mam nadzieję wytrzymać do końca.
Do końca wytrzymali i seniorzy, i łomżyńscy mistrzowie klasy A: Piotr Łuba i Paulina Łażewska.
Pasja dzieci - spełnienie marzeń rodziców
Dla nich ten turniej był ostatnim: Paulina ma ambicję zostać logopedą po studiach w Warszawie, a przed Piotrem matura. Znaleźli się na plakacie turnieju, choć w finale triumfowały trzy pary spoza Łomży najwyższej klasy S, finaliści mistrzostw Polski. „Nasi” wytańczyli 4. miejsce w standardzie, 5. w tańcach latynoamerykańskich. Świetnie rokują 16-latkowie: Mateusz Dzwonkowski i Dagmara Brulińska, po raz 1. startujący w open i zdobywający wysokie 6. miejsce. Razem od tego sezonu są: Patryk Plona i Mariola Orzoł, 16-latkowie w kl. B., wygrywający w tańcach standardowych. - Ja w wieku 15 lat dopiero zaczynałam naukę tańca, wcześniej grałam w piłkę ręczną – podziwiała kunszt młodzieży 53-letnia jurorka, która jedyna przetrwała w zmieniającym stacje TV i reżyserów show.
- Dzieci tańcują, rodzice się radują – podsumowuje Edyta Dąbrowska, martwiąc się jednak troszkę, że 16-letnia córka o mało nie zasłabła w ostatnim tańcu, mimo że połowę życia tańczy pod okiem fachowców. - Mnie nie było nigdy dane spróbować sił w takim prestiżowym turnieju, chociaż lubię tańczyć prywatnie. Wielka pasja mojej córki to może spełnienie moich marzeń z własnej młodości...
Magdalena Pardo – Baczewska starannie ustawia dziesiątki złotych pucharów i statuetek na białych kubikach, zgranych z zielenią choinek i granatem tła. Widzi je z dala Mateusz Jankowski, 18-latek z Sochaczewa, tańczący 11 lat. Dla tańca przeprowadził się z Sochaczewa do cioci w Warszawie. Ma cel: być najlepszy w Polsce i osiągnąć poziom światowy. Do Piątnicy przyjechał z mamą Agnieszką i tatą Markiem. Kibicują synowi i partnerce Monice Łuszcz. Dzieci trenowały pięć razy w tygodniu po trzy godziny. Ich zaangażowanie, poświęcenie, pasja i miłość do tańca każą wytrwać rodzicom...
Mirosław R. Derewońko
Źródło wiadomości: http://4lomza.pl/index.php?wiad=40651